Ciekawszy byłby film, który zapowiada Paul Verhoeven: Jezus z Nazaretu jako rewolucjonista, którego słowa o nadejściu nowego królestwa mylnie zinterpretowano, jako zapowiedź Królestwa Bożego, podczas gdy Jemu chodziło o normalną rewolucję. Tylko kto da pieniądze na taką produkcję? ;)
napisał(a) o Zmartwychwstały
Coś więcej niż Biblia Pauperum.
Ciekawszy byłby film, który zapowiada Paul Verhoeven: Jezus z Nazaretu jako rewolucjonista, którego słowa o nadejściu nowego królestwa mylnie zinterpretowano, jako zapowiedź Królestwa Bożego, podczas gdy Jemu chodziło o normalną rewolucję. Tylko kto da pieniądze na taką produkcję? ;)