lapsus

napisał(a) o Uwikłanie

Niezły, ale jednak zmaszczony, bo książka Miłoszewskiego jest doskonałym materiałem na świetny film z pogranicza thrillera i sensacji. Siermiężne zdjęcia, scenografia, polackie tło - toż lepiej to wygląda w rzeczywistości, a tutaj jakby z lat 90. Sorry, ale kino to sztuka wizualna. Propsy dla Mai za seks.