lapsus

napisał(a) o Bilet na księżyc

Nie będę spoilował, bo a nusz ktoś zechce obejrzeć. Zestawiłbym, że to taki poziom "80 milionów", chili całkiem ok. Ale jest to też ostatni film Ani. Chyba kręciła ten film już po tym jak Fuckt wysłał ją do Nieba. Piękna jak zawsze, obdarowywała nas hojnie swą urodą. I te filmy, i jej czyste piękno pozostaną dla mnie wielkim darem. Bardzo się wzruszyłem, szczerze mówiąc. W "bilecie..." występuje ze swoim synem, Szymonem Bieniukiem. No i jest Chyra w epizodzie. ale to szczegół.